wtorek, 30 czerwca 2015

to fajne jest


doczekałam momentu, kiedy Syn bez protestów przyjmuje wiadomość, że musi wstać ciut wcześniej, aby przed rozpoczęciem zajęć kulturalno-rozrywkowych w domu kultury pomóc mi zrobić zakupy na bazarku (ogórki na małosolne, kapusta na gołąbki*, samo życie) i kiedy płacę za wiktuały, on sprawdza wagę poszczególnych tobołków i mówi: "ja biorę koszyk, a ty to lżejsze".

* gołąbki będzie robił A. ponieważ niedokładnie czytał przepis, według którego wyprodukował domową szynkę. a mówiąc precyzyjniej: do obróbki mięsa dodał za dużo soli. o szklankę. (pauza na otrząśnięcie się z szoku). postanowił jednak wykorzystać radę zaprzyjaźnionej sąsiadki i wykorzystać szynkę jako składnik farszu do gołąbków. jak się do nich nie doda ani trochę soli na żadnym etapie, to smak się powinien wyrównać. a swoją drogą szynka jest przepyszna - taka mocno ziołowa. dojrzewająca.

boże, jak ja ich obu kocham. i te ich dwa nieustające strumienie pomysłów :)


a teraz niefajne:

jak tak czytam opinie Greków na temat ich prawa do wolności i decydowania o losach własnego kraju, to mam wrażenie, że słucham nieopierzonego nastolatka, który właśnie odebrał dowód osobisty i nikt mu tu nie będzie mówił, z kim się ma spotykać i o której do domu wracać, ale niech rodzice nie robią jaj, że mu nagle kieszonkowe zabiorą, co nie? i myślę sobie: racja, niech Grecy mają wolność - prawo do samodzielnego decydowania o tym, że nie chcą wprowadzać oszczędności i prawo do równie samodzielnego ponoszenia odpowiedzialności za skutki życia ponad stan. i niech przestaną od Niemców oczekiwać, że będą im wiecznie finansować wygodne życie, bo w kategorii "komu Niemcy mają więcej do zrekompensowana za grzechy III Rzeszy" nas nie przelicytują (zawsze możemy jeszcze wyciągnąć zza pazuchy zabory, gdyby ktoś był nieprzekonany). niech Grecja wyjdzie z UE, niech przywrócą drachmę, niech sobie przypomni, co to jest prawdziwy kryzys (to jest wtedy, kiedy człowiek w obliczu codzienności naprawdę nie ma ochoty tańczyć, mimo całego wspaniałego dziedzictwa kulturowego i etosu Szalonego Greka, Któremu Nie Można Odebrać Wolności). i niech mnie wszyscy Grecy pocałują w dupę, kiedy cała ta sytuacja oczywiście rykoszetem uderzy we frankowiczów, dziękuję bardzo.





Brak komentarzy: