czwartek, 11 czerwca 2015

... tę naszą rzeczywistość

A. ma urlop. rano, po odstawieniu Juniora do jednostki oświatowej,  pijemy niespiesznie kawę i komentujemy tę naszą rzeczywistość. A. ma fajne teorie spiskowe: na przykład Stany wzięły się za FIFA właśnie teraz, żeby z jeszcze jednej strony dogryźć Ruskim (widmo odebrania organizacji mundialu, te sprawy), a dyskredytacja gracza na arenie międzynarodowej jest w nowoczesnej doktrynie wojennej jednym z etapów poprzedzających zaangażowanie zbrojne.niewesołe.

co poza tym: pani premier przeprosiła za aferę podsłuchową i posypały się dymisje. bardzo poniewczasie. przeprosin nie przyjmujemy. dymisje mocno spóźnione, a w ogóle mianowania Radka S. na marszałka Sejmu nie da się odpokutować żadną dymisją, nawet jego osobiście.

wobec spadających słupków PO zamierza uderzyć do elektoratu wiejskiego. bo u miejskiego - czyli "klasy średniej złożonej z beneficjentów transformacji ustrojowej", jak powiedział przez radio specjalista  - sobie zanadto nagrabiła. pomijając, że powodzenia im życzę, to proszę mi tu nie wyjeżdżać z beneficjentami. beneficjenci transformacji to są ci zażywni panowie, którzy prywatyzowali w pizdu wszystko, co jakimś cudem sprawnie działało za peerelu, jak na przykład przemysł włókienniczy albo polmos. i nie życzę sobie, żeby mnie ktoś przyrównywał do tych hien i szakali. jeśli jestem beneficjentką - to wyłącznie własnej ciężkiej pracy.

ale wracając do słupków i polityków. tu już nawet nie ma wyboru między tyfusem a malarią. gdzie okiem rzucić - pełen pakiet chorób zakaźnych w stadium pełnego rozwoju. i dużo musich larw.



(Priniczipessa mnie dziś obudziła o czwartej rano. najpierw drapaniem w drzwi w sypialni, a potem głośnym nawoływaniem z antresoli. o piątej nie wytrzymałam nerwowo i poszłam sprawdzić, o co jej chodzi. żarcie i woda w miskach, na dwór jej nie ciągnie - ot, tak chyba miała ochotę pogadać. pogoniłam zgagę na podwórko i wróciłam do łóżka z nadzieją, że może sen przyjdzie, ale gdzie tam. doleżałam wk... zirytowana do budzika i teraz cykam jak bomba zegarowa. więc niech mnie już może dziś żaden polityk za nic nie przeprasza, bo nie ręczę za siebie).

Brak komentarzy: