wtorek, 8 września 2015

biedna przyroda zwariowała


wspominałam, że zakwitła nam w ogrodzie magnolia i jabłoń? na przełomie sierpnia i września?

to wspominam: magnolia i jabłoń nam zakwitły.

(poza tym ambitnie nabyłam karnet na wszystkie wrześniowe zajęcia z jogi, ale już po dwóch nie mogę się za bardzo ruszać. odkryłam, że mam mięśnie na żebrach. poznaję po zakwasach.
walczymy z Juniorem, który z jednej strony nie ma ochoty ćwiczyć na klawikordzie, a z drugiej podnosi straszne larum, gdy proponujemy, że w takim razie wypiszemy go z zajęć. i ogólnie tak tam życiowe sprawy się dzieją z dnia na dzień).


Brak komentarzy: