mania mi się kończy. jest ponuro i zimno. muszę likaona umówić na sterylizację i jest mi przykro. napis na długopisie JETSTREAM mi się rano ułożył w JESTEM STARA.
przewidując nadchodzący dramat, A. z Juniorem otaczają mnie ochronnym
czymśtam, co się między innymi objawia ogólnodomowym zakazem używania słów typu "baba" i "gruba". bez żadnej taryfy ulgowej - można metaforycznie oberwać, nawet jak się jest okularnikiem albo kruchą frezją.
chyba muszę sobie Mistrza zabanować, zanim będzie za późno. czyli tydzień temu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz