dzwoni sąsiad: chcesz chleb? bo mi wyszedł o jeden za dużo. przynieść ci?
czy mi przynieść chleb sąsiada? a czy trzylatek chciałby lizaka?
no to przyniósł. żytni na zakwasie. ze słonecznikiem i żurawiną. z chrupiącą twardą skórką. najlepszy chleb na świecie.
no i niestety, już po moich przyoszczędzonych kilogramach. zniweczyłam cały wysiłek 6 tygodni pożerając pół bochenka od razu, a resztę jeszcze tego samego wieczora. wszystko przez sąsiada. przyjaciel, cholera....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz