sobota, 18 października 2014
co ty wiesz o wychowywaniu dziecka, Niccolo
wkręciłam Juniora, żeby mnie uczył niemieckiego. co tak będzie bez sensu i zapału te lekcje odrabiał, niech matkę pouczy. pół dnia mi robił testy, ćwiczenia i sprawdziany. same zadania w autorskim opracowaniu. masę materiału leksykalno-gramatycznego "przyswoiłam" i "powtórzyłam". mój profesor jest pełen zapału, szalenie mu się podoba, że mi piętrzy trudności, sprawdza postępy i wystawia oceny. i w ogóle nie zauważył, ile sam się przy tym napracował.
gdyby Machiavelli zamiast Księcia chciał napisać Rodzica, to bym mu mogła podrzucić pomysł na rozdział albo dwa ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz