środa, 8 lipca 2015
łańcuszek
na rynku nieruchomości sytuacja jest patowa i wygląda tak:
nie możemy kupić działki, ponieważ nie możemy sprzedać naszego domu, bo MM nie mogą go kupić, jako że nie mogą sprzedaż mieszkania w K., gdyż ich klient nie może go kupić, dopóki nie sprzeda...
łańcuszek świętego Judy (w odróżnieniu od Antoniego, co nie?). a już było tak obiecująco...
ogarniam wczoraj dom przed krótką parabiznesową wizytą dwóch panów.
- Synu - mówię - weź jedz nad stołem, bo dopiero co odkurzałam, a ty już nakruszyłeś na podłogę.
- No to co? w czym ten jeden okruszek przeszkadza?
- Proszę cię, wstyd mi będzie, że mam brudną podłogę.
- Przez jeden okruszek ci będzie wstyd? To ty masz takie kruche ego?
od jutra - przysięgam - zacznę mu ograniczać lektury do komiksów z ninjami. będzie mi tu, smarkacz, z "kruchym ego" wyjeżdżał ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz