piątek, 26 lutego 2016
w podsumowaniu stu dni
postanowiłam zachowywać się jak praworządny obywatel (pod okupacją). ponieważ wszystko wskazuje na to, że rząd dobrych zmian zamierza rozpiełdolić nasz piękny kraj w drobny mak, ze szczególnym naciskiem na gospodarkę, obywatele muszą trzymać się razem, a od rządu jak najdalej. w związku z powyższym zamierzam świadomie, z premedytacją i w jak najlepszej wierze wspierać szarą strefę: będę kupować jajka i warzywa na bazarku, a tulipany w jedynej kwiaciarni w mieście, w której nie ma kasy fiskalnej. natomiast fryzjerce Dorotce jakoś tak szepnę na ucho, żeby mi nie drukowała paragonu. wszystko to w nadziei, że kiedy za trzy i pół roku okaże się, że rząd dobrych zmian skutecznie rozpiełdolił cały legalny biznes, to przynajmniej wspierana przez praworządnych obywateli szara strefa będzie miała dość zakumulowanego kapitału, żeby jakoś pociągnąć.
z ostatnich dobrych zmian najbardziej mnie rozwaliło uzasadnienie zmiany prezesa do spraw arabów (Dżoana, może nie jesteś na bieżąco, więc wyjaśniam: o hodowanie koni chodzi). stary prezes został zwolniony, bo nie był kompetentny* i przez to trzeba było uśpić jedną bardzo drogą klacz, natomiast nowy prezes nie musi się znać na koniach, bo przecież ma od tego ludzi. sofiści przewracają się w grobach i zaciskają zmumifikowane pięści w bezsilnej zawiści wobec czystego geniuszu tej argumentacji... mać. niestety nie mam pomysłu, jak wesprzeć nielegalną, ale fachową hodowlę klaczy i rumaków, żeby potem można dokonać ich udanej reintrodukcji na światowe rynki.
* środowisko koniarzy na całym świecie jest ponoć absolutnie innego zdania, ale nie łudźmy się: prezes wie lepiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Facebook mnie oswiecil w kwestii Arabow dzos rano. Ja juz nie wiem co powiedziec poza tym, ze jak dotad bylam no jesli nie dumba za swojego pochodzenia, to na pewno sie go nie wstydzilam i go nie ukrywalam. Teraz niechetnie o nim mowie. Paszport chyba zmienie....
nie rób sobie żartów, bo jak wyspa zrobi exit, to ani my do Ciebie, ani Ty do nas nie będziesz mogła przyjechać ;)
Prześlij komentarz